Zwykłe Jezioro

Demon, Admin

Jak sama nazwa mówi, jest to zwykłe jezioro, w którym pływa mnóstwo ryb, woda jest czysta i dość zimna.

...............................
Axella przychodzi nad jezioro, spogląda na swoje odbicie w wodzie w zamyśleniu, po czym siada i spogląda na niebo.

Samica Alfa Wilkołaków MG Admin

Weszłam na teren jeziora energicznym krokiem. Było tu cicho i spokojnie. Dokładnie tak, jak lubię. Uśmiechnęłam się lekko i przymknęłam oczy. Po chwili zauważyłam inną waderę. Przekrzywiłam zaciekawiona łeb i podeszłam do niej ostrożnie. Witaj. Jestem Bree. Powiedziałam.

Demon, Admin

Odwróciła łeb ku nieznajomej.
-Witaj- Teraz to już była trochę zdenerwowana, patrzyła na waderę wzrokiem pełnym złości i tajemniczości.

//sorry że tak długo//

Samica Alfa Wilkołaków MG Admin

Westchnęłam cicho widząc reakcję wadery. Nie przejęłam się nią zbytnio. Podeszłam do wody mocząc w niej łapy. Jak masz na imię? Zapytałam nie zważając na wrogie nastawienie wilczycy.

Demon, Admin

-No cóż, jeśli Ci tak bardzo zależy...-westchnęła-Axella- spojrzała na nią wrogo zielonymi oczami. Dlaczego aż tak bardzo chce się z nią zapoznać?

Samica Alfa Wilkołaków MG Admin

Nooo... Powiedziałam radośnie. Axella była pierwsza poznaną przeze mnie osobą i chciałam wiedzieć o niej jak najwięcej. Tak postanowiłam i kropka. Z której jesteś watahy? Spytałam.

Demon, Admin

Ona na wszystkich była tak nastawiona. Zbliżyła się trochę do Bree, Uniosła łeb.- A, jak myślisz?- Powinna się domyślić że Axella to samotnik. Przecież nikt nigdy jej nie akceptował, przez to odwróciła się od wszystkich. Bree być może to dostrzegła...

Samica Alfa Wilkołaków MG Admin

No tak, można się było domyśleć. Mruknęłam cicho i uśmiechnęłam się. Ja jestem Alfą watahy Wilkołaków. Powiedziałam machając wesoło ogonem. Coś mnie w tej waderze niepokoiło, ale nie wiedziałam co. Po chwili jednak zdałam sobie z tego sprawę. Jesteś demonem. Nie wiedząc, czy to pytanie czy stwierdzenie. Po chwili jednak uznałam, iż było to zdanie twierdzące.

Demon, Admin

Zaśmiała się-No brawo, brawo.- W końcu wadera się domyśliła, nagle Axelli oczy nabrały blasku, spojrzała Bree prosto w oczy po czym powoli zbliżając si do niej.

Samica Alfa Wilkołaków MG Admin

Przekrzywiłam głowę nie wiedząc o co waderze chodzi. Nie cofnęłam się, ale i nie miałam zamiaru się zbliżać. Co jest? Zapytałam pewnym głosem. Nie bałam się, a nawet jeżeli czułam odrobinę lęku to z pewnością nie dawałam niczego po sobie poznać.

Demon, Admin

To ona nie wie że demony z natury są złe? Nie mają litości, serca, duszy... A Axella była większa i silniejsza od Bree. Ha! I jeszcze nie wiedziała o co chodzi. Jakby jeszcze z nikim takim nie spotkała...

Samica Alfa Wilkołaków MG Admin

Obserwowałam bacznie zachowanie Axelli. Nie podobało mi się to. Nie spotkałam dotąd żadnego demona. Mimo to nadal się nie cofałam. Mimowolnie zjeżyła mi się sierści na karku. Na całe szczęście jestem bardzo szybka, więc w razie potrzeby mogłam uciec. Skrzywiłam się lekko, słysząc własne myśli. Popatrzyłam odważnie wilczycy w oczy wyzbywając się resztek strachu. Stawianie jej oporu zaczęło mi sprawiać idiotyczną przyjemność. Kąciki warg uniosły się w triumfalnym uśmiechu, pomimo braku powodu do radości.

Demon, Admin

Axella nie przestawała iść w stronę wadery, w końcu była już dość blisko żeby móc jej zrobić coś złego, albo żeby przynajmniej ją nastraszyć, nie rozumiała jedynie tego, po co się tak uśmiechała. Widać było że to jej pierwsze takie spotkanie ze... złem. Podnosiła lekko lewą łapę, ciekawa była jak zareaguje, czy się demonowi postawi, czy będzie chciała porozmawiać, czy ucieknie...?

Samica Alfa Wilkołaków MG Admin

Wyprostowałam się i napięłam mięśnie gotowa na atak. Nie zamierzałam uciekać. Już nie. Odważnie patrzyłam jej prosto w oczy w ogóle nie mrugając. Zacisnęłam szczęki, by nie wyskoczyć z jakąś głupotą. Zaczynałam lubić Ax. Czemu? Nie wiem.

Demon, Admin

Atak to nie najlepszy pomysł kochana Bree. Pomyślała.
Bree zaczynała patrzeć tak... dziwnie na nią, to ją najbardziej interesowało. Może czuła do niej pewną sympatie? Raczej nie. Do niej? przystanęła.- I co? Nic w tej chwili nie masz zamiaru zrobić?-spytała patrząc na nią z góry.