Góra Spokoju

Demon, Admin

A ona zaśmiała się na reakcję Shin, mało się widzi jak się Axella śmieje, chyba że powodem jest ból i cierpienie a oczywiście jeśli ona jest tego powodem.
Ciekawiło ją dlaczego Seth sobie nie pójdzie...

Młode, Demon MG

Shinoya zamruczala na smiech Axelli, wciaz przygladajac sie badawczo Sethowi. Niegodny wilk tak waznej postawy, jak alfa stada tak okrutnych wilkow..

Demon, Admin

Haha, Seth? Okrutny? Tak, takie było jej zdanie na jego temat, ciekawe czy chociaż miał łeb wypchany honorem, czy potrafił bronić swej watahy...?

Młode, Demon MG

Wilkolaki to potezne stado, okrutne, ciemne w swym zlu.. Czy taki naiwny i glupi wilczek moglby nimi przewodzic? Takie glupie ze az smieszne.

Alfa samiec Watahy Wilkołaków Admin

Seth słysząc to już nie wytrzymał. Spojrzał krzywym wzrokiem na demony. Próbował zawsze szanować innych i być miłym jednak było tego za dużo przestał panować nad sobą. Samiec obrócił się do nich i zaczął patrzeć na nich z dumą.
- Wy mówicie, że jestem nie godny? - zapytał ze złością. - Właśnie takie demony, które nie mają uczuć i nic nie umieją zdziałać dobrego. Noszą tylko zło, nienawiść! Moja wataha nie jest jak wy jest inna. Właśnie taka jak ja! Nie pokazuje zła ani go nie niesie. Jest okrutna dla tych którzy nie szanują kogoś! Jeżeli znacie takie powiedzenie mianowicie chodzi o te:'' Szanuj, a będziesz szanowany.'' to postąpiły byś cię inaczej. Nie chcę zwami teraz walczyć bo wy godne tego miejsca nie jesteście. Nie chcę aby było one złe. Jeżeli macie choć odrobinę honoru i odwagi to na Arenie się spotkamy! Wybierzcie tylko kiedy będziecie mieć odwagę ze mną stanąć w cztery oczy! Nie będę wtedy taki milutki. O nie! Jeśli chcecie starcie może być tu i teraz. - rzekł z oburzeniem. Po tych słowach basior przestał być dumny. Ukazał się w pozycji bojowej. Zaczął warczeć i pokazywać swe białe kły. Podszedł do młodego demona i popchnął go. Miał na celu okazanie, że taki demonik mu nie da rady podskoczyć.

Demon, Admin

-Och. bla ,bla, bla- Zaśmiała się, i zrobiła minkę pokazującą "a co mnie to obchodzi...?"
-Ostrzegam, schowaj tą przepiórczą klatę.-Warknęła, jej oczy zmieniły barwę z zielonego na głęboki czerwień wystawiła swe kły niemałych rozmiarów.

Młode, Demon MG

Gdy ten popchnął młodą, Shinoya upadając ledwo dotknęła ziemi i rozsypała się w drobny mak. Chichot ponownie przejął ciszę. Drwiący, lekceważący. Zaraz owy drobny mak rozpylił się w tak drobny, że ukazał się w postaci ciemnej mgły, która, układając kształt młodego wilka, dała początek istotce która wróciła do swej materializacji, przechadzając się wokół Setha. Oblizała nienaturalnie długie kły i warknęła dziko, by potem ponownie szaleńczo się roześmiać. Była szczeniakiem, to owszem, ale to jeszcze bardziej mogło utwierdzić w jej demoniczności - była wszędzie i nigdzie. - Żałosne. Żałuj swych słów gołąbku, z ciemnością nigdy nie wygrasz.. - rozniosło się echem warknięcie, a wydało się tylko ciche "psss", gdy szczeniak w postaci mgły podszedł do Axelli, przybierając materialną postać i siadając ze spokojem na swym miejscu.